Obserwatorzy

środa, 24 lutego 2016

Wielkanocne serwetki do koszyczka :)

                  Witam wszystkich serdecznie, może niektórzy zastanawiają się co się ze mną stało ??
A no jak się ma pecha to tak jak ja ... na całego ! Poszłam do szpitala tylko na zabieg , a przywlokłam sobie do domu jakieś choróbsko . Dawno już nie byłam tak chora , może z 10 lat temu , bądź razie ledwo żyję .... kaszlę tak , że chyba u sąsiadów słychać! 
                  Wiadomo , że jak człowiek chory to mu się nic nie chce ,tylko zagrzebać , najlepiej po uszy w łóżku w piernatach i leżeć , jedyny plus tego leżenia , to to ,że nadgoniłam zaległości czytelnicze i po prostu "połknęłam " kilka książek w tym czasie !
Robótki też poszły w kąt,bo jak tu robić cokolwiek jak z nosa wodospad leci , gorączka myli rzędy ,a kaszel wytrąca pracę z rąk ???
                Zbliżają się święta i przypomniałam sobie ,że trzeba poszukać i odplamić serwetki do święconki , więc tak zrobiłam ,znalazłam i zrobiłam z nimi porządek , dodatkowo ukrochmaliłam i już gotowe czekają na święta .Tylko kto pójdzie z tą święconką ??
Dziewczynki jak były małe to wręcz wyrywały sobie koszyczek i trzeba było dla nich robić osobne koszyczki , najlepiej z takimi nie tłukącymi się rzeczami ,a teraz ......to są dorosłe i nie chcą iść bo to "obciach "???Przyjdzie mi tak ,że w natłoku zajęć będę musiała sama lecieć z tym koszyczkiem do kościoła ,ale chociaż będę spokojna o serwetkę ,ponieważ moim córkom notorycznie zdarzało się zgubić serwetkę...potem  oczywiście znajdywały :):):)

                  Zaprezentuję  dwie serwetki ,niestety nie wiem gdzie jest wzór tej dużej ,pewnie komuś pożyczyłam "na wieczne "oddanie ,małej wzór mam :)




                                                   DUŻA SERWETKA :)





                   
                                MAŁA SERWETKA :)


 

29 komentarzy:

  1. Cudowne te serwetki, prezentują się przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne. Moje córki też już nie chcą chodzić z koszyczkiem ale nie powiedziały jeszcze ze to obciach;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetki prezentują się okazale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko przepiękne są te serwetki!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. obie serwetki są śliczne, zdrowia Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne. Ta duża świetny ma wzór:)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczne serwetki! Życzę Ci zdrówka:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Beatko piękne serwetki. Wzór dużej serwetki widzę pierwszy raz, a mała serwetka ma śliczne tulipany na obrzeżach i super się prezentuje. Beatko nie myślałam, że tak długo trzyma Cię to choróbsko. Zdrowiej bo wiosna idzie ;-). Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowiej nam kochana, jak najszybciej. Z serwetkami już się uporałaś, teraz czas na inne rzeczy, tylko nie przedobrz czasem z wszelkimi pracami.
    Serwetki świetne, wykrochmalone, pięknie prezentują się na tle ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
  10. ta duża jest przepiękna!
    dobrze że moja Młoda nie uważa że to obciach i idziemy wszyscy święcić:)
    dużo zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Beatko serwetki są cudowne.Wzór delikatny super.Moi młodzi chodzli z koszykami i zobaczę jak będzie w tym roku.Wracaj do zdrowia jak najszybciej. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wcześnie myślisz już o Świętach:) Śliczne serwetki!
    Zdrowiej jak najszybciej!
    Serdeczności ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zrobiłaś te serwetki, mam do takich wyjątkową słabość...

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne serwetki, ale jakie ogromne, przynajmniej na takie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo zdrówka życzę.W pierwszej chwili myślałam, że to zawieszka do okna (ta pierwsza serwetka). Obie serwetki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja tam lubię z koszykiem chodzić, może dlatego, że wciąż w głębi duszy wciąż "mam trzy latka, trzy i pół". Serwetki piękne. Zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Serwetki obie piękne.Życzę powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. piękny bedzie twój koszyczek

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna! Zdrowa już jesteś? Kaszel 100 dni można przywlec ze szpitala. Anty

    OdpowiedzUsuń
  20. Super serwetki. Życzę Ci zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  21. Prześliczne serweteczki :) ja też ostatnio dostała taką białą śliczną serwetkę :) mój skarb, bo ja takich rzeczy nie umiem

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne...Dziękuję, za przypomnienie o Świętach...

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak to jest ze szpitalami. Moj maz kirdya poszedl na badania wydolnościowe a wrocil z grypa stulecia!!jakis kosamar. Zczye Ci szybkiego powrotu do zdrowia i do ssydelkowania. Strasznie chcialabym umiec robic takie cuda, ale to dla mnie czarna magia. Probowalam nie raz. Druty owszem. Bez problemu. Ale szydelko to juz wyższa szkola jazdy. Podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń
  24. nie ma to jak przywlec sobie coś ze szpitala, a może to tylko latające ostatnio wszędzie i atakujące co się nawinie wirusy cię dopadły! :-/
    zdrowiej szybko!
    jedyne pocieszenie, że juz drugi raz te małe podlece cię nie dopadną!( przynajmniej w tym roku;-) )

    piękne wzory, podziwiam je u ciebie od dawna :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. O mateńko jakie urocze serwetki. Nie posiadam takich zdolności w szydełkowaniu więc pozostało mi tylko podziwiać efekty pracy takich zdolnych łapek jak Twoje

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony mi czas :)