Dziś pokażę Wam moje wstążkowe dzwoneczki , które zrobiłam jako stroiki
świąteczne na stół dla siebie i rodziny .
Fajnie mi się je robiło i dość szybko nawet, oprócz cięcia elementów ....
Zdjęcia udało mi się zrobić w jesiennej tonacji
Na tym blogu będę opisywać codzienne problemy i radości mojego życia.To blog o rękodziele, podróżach i książkach :)
Dziś pokażę Wam moje wstążkowe dzwoneczki , które zrobiłam jako stroiki
świąteczne na stół dla siebie i rodziny .
Fajnie mi się je robiło i dość szybko nawet, oprócz cięcia elementów ....
Dzwonki całe w bieli powstały na zamówienie , takie miały być i takie zrobiłam .
Początkowo byłam sceptycznie nastawiona , bo ja zawsze robię ze srebrną
lub złotą obwódką , ale biel obroniła się sama :))
I już po usztywnieniu to i mnie się spodobały , biel to jednak biel !
W tym przedświątecznym czasie ani ja ani szydełko nie próżnowaliśmy :)
Każdy kto mnie zna wie , że lubię tą zabawę , więc zapisuje się z radością
i z radością obdarowuje kolejne osoby , które się do mnie w tej zabawie zgłoszą .
Tym razem obdarowała mnie swoim zachwycającym rękodziełem Basia .
Poprosiłam Basię o cudne kartki jakie robi metodą Quilinq i dostałam
całą masę takich kartek !! No ale mój zachwyt to dopiero wzbudziła
bombka robiona tą samą metodą - podziwiałam ją i podziwiam !
Basi bardzo dziękuję za prezent , a zapraszam dwie kolejne osoby
do zabawy . Znajdzie się jakaś chętna duszyczka ??
A to prezenty : cudne kartki
Przecudnej urody bombka
W paczuszce znalazły się też przydasie i słodycze