Spodobały mi się te bratki , dlatego na wiosnę kupiłam cały zestaw , ale jak to jest
z nam rękodzielniczkami ....musiał swoje odleżeć w szufladzie , aż nabrałam na niego
ochoty! Ale jak wyciągnęłam go to i w 3 tygodnie był gotowy , bo się od
haftu po prostu nie mogłam oderwać , z każdym krzyżykiem był coraz ładniejszy :))
Kupiłam haft z myślą o salonie i tam też zawisł po oprawie , a teraz cieszy moje oczy.
A tu haft jeszcze na tamborku i przed oprawą
Nie wiadomo jak to dalej będzie z naszym życiem i wyjazdami ,
ale jeszcze dotarły do mnie pocztówki - dziękuję :)
OD SYLWII
OD MONIKI