Na tym blogu będę opisywać codzienne problemy i radości mojego życia.To blog o rękodziele, podróżach i książkach :)
Obserwatorzy
czwartek, 20 października 2016
Haft Richelieu - Bieżnik
Dziś post robótkowy ! Nareszcie udało mi się skończyć bieżnik haftem Richelieu , który zaczęłam stosunkowo dawno :( jakoś mi tak czas leciał , a bieżnik leżał sobie na dnie szafy. Na wiosnę znalazłam odbity wzór przez kalkę ( pokazywałam tu )i postanowiłam w końcu wyszyć bieżnik . Szyję się tym haftem bardzo przyjemnie, wymaga dokładności , więc pośpiech nie wskazany, ale efekt jak zobaczycie jest wart całego tego zachodu ! Nie lubię wycinać dziurek i przęsełek, zawsze boję się, że przetnę materiał... Ale bez tych "dziur " serwetka straciłaby swój niepowtarzalny urok , prawda ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przecudony obrus:) no i efekt cudownyy;)
OdpowiedzUsuńprześliczny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś troszkę haftowałam właśnie tą technką :)
Beatko! Przepiękna jest ta Serweta,I piękne wykonanie - Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny!!! Zdolniacha!!!
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wyszyłam tym haftem i na pewno nie wyszyję :)
Pozdrawiam Alina
Piękny bieżnik! Wykonany z wielką precyzją :)
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedyś takie robiła.
OdpowiedzUsuńKochana podziwiam jak dokladnie powycinałaś 💐
Buziaki.
Podziwiam!
OdpowiedzUsuńidealnie i bardzo starannie wyszyty bieżnik, a wiem że pracy przy nim było nie mało, moja Mama dużo wyszywała richelieu też:)
pozdrawiam cieplutko
Prezentuję się prześlicznie!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda.Perfekcyjnie wyszyta serweta.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeatko, przepiękny bieżnik, pięknie wykończony! podziwiam, wiem ile pracy kosztuje, bo sama coś tam dłubię choć do takiej perfekcji to jeszcze mi daleko, ale ćwiczenie czyni mistrza:) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPierwsza klasa Twój bieżnik! Ja też jestem za dziurkami w tym hafcie, to jego wielki urok. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńRichelieu koniecznie musi być z dziurkami. Moja mam namiętnie haftowała wieki temu tylko, że w brązach 😀
OdpowiedzUsuńJa taką pracę nazywam dziubdzianiem (bez skojarzeń;)). I strasznie nie lubię dziubdziać (jeszcze raz wspomnę - bez skojarzeń;)), ale uwielbiam wszelkie hafty. Mam jeden owalny bieżnik i bardzo go oszczędzam. Wyciągam na wielkie okazje, chucham i dmucham na niego. A Twój Bea w dodatku ma śliczne kolory, bo bardzo mi się ten niebieski haft podoba!
OdpowiedzUsuńŚciskam:)
Śliczny !!! Jak ja dawno nie haftowałam :) To była pierwsza dziedzina rękodzieła jaką się zajęłam :) Bardzo dużo mam serwetek i obrusów wyhaftowanych w richelieu.
OdpowiedzUsuńŚliczny bieżnik i w tym kolorze cudnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńWiem ile to pracy i dokładności wymaga. Kiedyś wyszywałam ale tylko w bieli.
Pozdrawiam i miłego weekendu.
Gratuluję ukończenia. To piękny bieżnik. A wyszywanie kolorem na białym płótnie dodatkowo dodaje trudności przy wycinaniu. U Ciebie nie widać ani jednej odstającej niteczki! Piękna praca :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny bieżnik, piękne wykonanie :)).
OdpowiedzUsuńWoww!!!Beatko jest przecudny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam osoby, które potrafią tak haftować - piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Dziury potrzebne, nadają wyjątkowy urok =) Zauroczyłaś mnie nim =)
OdpowiedzUsuńNo dziury ribią efekt. Muszą być. Pięknie wygląda, perfekcyjnie wykonany ☺
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! A no cóż bez dziurek nie byłoby to samo ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że się udało ;)
Jest piękny;) Warty włożonej w niego pracy;)
OdpowiedzUsuńNooo, to jest coś, piękny :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudny jest. Ale wiadomo co trudno przychodzi na koniec cieszy niezmiernie. Tak więc muszą być dziury by efekt był taki jak należy :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBieżnik jest przecudny , widać jak misternie i dokładnie go wykonałaś. Gratuluję !! Wiem ile to pracy , bo kiedyś sporo haftowałam richelieu . POZDRAWIAM CIEPŁO.
OdpowiedzUsuńPrześliczna praca. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości. Efekt bardzo ładny. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńten rodzaj haftu zachłannie podziwiam, sama nie potrafię:( piekny bieżnik
OdpowiedzUsuńSerwetka jest wspaniała!!! Wymagała na pewno wiele pracy i dużo miałaś tego wycinania:) ale efekt cudny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny bieznik.Piękny kolor nici i wzor sliczny.Ja kiedys tez wyszywalam małe serwetki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam kunsztowne wykonanie. Wzór piękny.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, jest przepiękny. Moja mamusia haftowała takie, pamiętam całe teczki pełne odbitych wzorów. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrewelacyjny bieżnik
OdpowiedzUsuńŚLICZNA !
OdpowiedzUsuńPrzeeeeeeeeepiękny, super się prezentuje
OdpowiedzUsuńBardzo fajana :-)
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik podziwiam cierpliwość
OdpowiedzUsuńPrzeslicznie wyszło. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości :) Sama też haftuję z przyjemnością bo efekty są przecudne :) Pozdrawiam i życzę wielu takich cudeniek :)
OdpowiedzUsuń