górujących nad lewym brzegiem Wisły.
Miasto położone jest na krawędzi Wyżyny Sandomierskiej w południowej
części Małopolskiego Przełomu królowej rzek - Wisły .
Jego nazwa pochodzi od słów opisujących ujście Sanu , gdzie to
" San domierza do Wisły ".
To tyle przewodnik , a teraz ja :)
Zaskoczyła mnie ta nazwa Sandomierza , toż to San mam
prawie pod nosem i do tej pory o tym nie wiedziałam !
Lubię Sandomierz , szczególnie ten urokliwy , pochylony Ryneczek
wraz z pięknym Ratuszem i zabytkowymi kamieniczkami ,
który przenosi nas w odległe czasy i czaruje swoim pięknem ,
dlatego wybraliśmy się po raz kolejny pozwiedzać to miasteczko.
Leniwie powałęsaliśmy się po Rynku , wstąpiliśmy do Bazyliki Katedralnej
i odbyliśmy obowiązkowy spacer nad Wisłą.
To był taki jednodniowy , wakacyjny wypad.
Niestety Ojca Mateusza nie widziałam , ale tłumy turystów - tak !
Oczywiście nie zapomniałam wysłać parę pocztówek z pozdrowieniami .
Jakiś czas temu spotkałam się właśnie w Sandomierzu z Tiną na pogaduchy :)
Poznałam również jej bardzo sympatycznych rodziców .
Dostałam od Tiny prezenty , były jeszcze słodycze , ale
nie doczekały się sesji fotograficznej !
Dzięki Wam powiększa się moja kolekcja pocztówek z wakacji !
Oto kolejne , które do mnie dotarły .
Od MARYSI
Od GOSI
Od TINY
Dziewczyny dziękuję serdecznie
Miłego odpoczynku w Sandomierzu :)
OdpowiedzUsuńMiło mi było pozwiedzać z Tobą:) Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSandomierz jest piękny, chociaż to bardzo niebezpieczne miasto! Co tydzień kogoś mordują, a jeszcze napisałaś Beatko, że nie było Ojca Mateusza... :P
OdpowiedzUsuńOczywiście żartuję! Najczęściej bywałam przejazdem, ale na ryneczek zawsze znalazłam czas. I ulubioną lodziarnię, na rogu rynku... ciekawe czy jest jeszcze?
Pozdrawiam:)
Byłam w Sandomierzu dwa lata temu. Uwiódł mnie swoim niezaprzeczalnym urokiem i wrócę tam kiedyś na pewno.Ojca Mateusz też nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńUrokliwy ten Sandomierz, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić to miasto i poczuć klimat ryneczku.
OdpowiedzUsuńFajnie Beatko,że korzystasz z lata ☺
uściski serdeczne przesyłam ♥
Ciekawa wycieczka. Ja byłam w Sandomierzu w czasach szkolnych, a to juź bardzo dawno.
OdpowiedzUsuńPiękne miasto! Byłam wielu miejscach w Polsce, ale w Sandomierzu nigdy. Dziękuję Beatko za pamięć i za prześliczną widokówkę:)
OdpowiedzUsuńZbierasz tylko wypisane kartki czy różne?
Pozdrawiam cieplutko:)
Widać, że wycieczka udana :) O pocztówce dla Ciebie pamiętam. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za życzenia i pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńPS Niezłą masz menażerię w domu, więc jeszcze jedna mała koszatniczka lub dwie nie zaszkodzą ;)
To się wakacje układają w piękne przeżycia i piękne wspomnienia. Uroczy jest Sandomierz. Prezenty... WOW! Nie dziwię się, że słodycze poszły na pierwszy ogień. Pozdrawiam. Ola
OdpowiedzUsuńSandomierz jest zachwycający.
OdpowiedzUsuńUściski, Beaciu.
Beatko! Piękne Miejsce zwiedziliście, Śliczne pocztówki dostałaś - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńja byłam pięć lat temu jako opiekun wycieczki szkolnej i wspominam mile pobyt tam, głównie byliśmy w Kazimierzu, ale Sandomierz też zwiedzaliśmy. I ojca Mateusza też nie było, bo akurat mieli przerwę w nagraniach
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam ... Słyszałam tyle, że piękne to miasteczko i na zdjęciach mi się podoba. Ma swój urok. Ten pochylony ryneczek też mi się podoba ale zdjęcie to co innego niż zobaczyć na własne oczy , prawda?!
OdpowiedzUsuńPrawda ! Nie ma to jak zobaczyć na własne oczy :)
UsuńByłam, widziała, podziwiałam i miło było sobie przypomnieć dzieki Tobie :)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto,niestety znam tylko z widokówek i"Ojca Mateusza " nigdy tam nie byłam,może kiedyś 😃
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Nigdy nie byłam w Sandomierzu, moje wyjazdy raczej się kończą gdzieś w górskim lesie, lub nad wodą;) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, oddające klimat i charakter Sandomierza. W Sandomierzu nigdy nie byłam, znam to miasto jedynie z przewodników i opowieści znajomych, którzy tam byli. Mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę to piękne miasto. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak blisko, a ja oczywiście tam nie byłam. Cieszę się, że mam bloga, dzięki temu poznaje ludzi i widzę, ile jeszcze jest do odkrycia tuż za rogiem. Bardzo przyjemna relacja. Bardzo lubię czytać Twoje posty. Zdjęcia mają klimat. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mocno Cię pozdrawiam. Życzę Ci udanego, z dużą dawką śmiechu weekendu. :))
Dziękuję za wspaniałą wycieczką :). Zazdroszczę takiego spotkania :)
OdpowiedzUsuńSandomierz ma swój urok i pewnie dlatego został wybrany do serialu. Piękne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńwspaniałe okolice,byłam tam kiedyś,też mi się podobało
OdpowiedzUsuńKliknęłam w post ze zdjęciem Sandomierza, nie mogło być inaczej. Toż to przecież moje miasto. Tu się urodziłam, tu chodziłam do szkoły. Pozwiedzałam sobie znowu, wszystkie zdjęcia obejrzałam dokładnie. Zawsze jestem ciekawa co się zmieniło. Bo teraz mieszkam w Łodzi i choć raz w roku staram sie zajrzeć do Sandomierza. Dziekuję za tyle zdjęć i cudna wędrówkę po starówce. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMnie Sandomierz zawsze kojarzyć się będzie z pieszymi pielgrzymkami , to tutaj zatrzymywaliśmy się na mszę w Bazylice Katedralnej :)
UsuńNigdy nie byłam w Sandomierzu, ale bardzo mi sie podoba to miasto
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
W Sandomierzu byłam jako dziecko ale kompletnie nic nie pamiętam.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSandomierz znam tylko z serialu. Na Twoich zdjęciach, na szczęście, nie widać tych tłumów turystów.
OdpowiedzUsuńPiękny Sandomierz ,może i kiedyś ja zwiedze.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka!!!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tez zaczynam zwracać uwagę na szczegóły i cieszyć się z drobiazgów. Piękne hafty i wspaniałe widoki!
OdpowiedzUsuńZ moich wycieczek do Sandomierza utkwił mi w pamięci budynek Poczty z uroczymi filarami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokladnie , Sandomierz to bardzo niebezpieczne miasto, zamiast policjantow zagadki rozwiązuje ksiądz ☺
OdpowiedzUsuń