mąż dobrze się czuł po kolejnej transfuzji krwi
oraz to , że pogoda w weekend była śliczna , ciepła
ot, prawdziwa polska jesień , postanowiliśmy gdzieś pojechać !
Padły trzy propozycje :
Łańcut, Baranów Sandomierski oraz Zamość ,
odległości od nas niewielkie , w sam raz na jednodniową wycieczkę.
Był jeden głos na Łańcut , dwa na Zamość , a mnie było wszystko
jedno , gdzie pojedziemy , abyśmy tylko pojechali wszyscy razem:)
Rynek w Zamościu zawsze mnie zachwyca *
Za sprawą unikalnego zespołu architektoniczno-urbanistycznego Starego
Miasta bywa nazywany „perłą renesansu”, „miastem arkad” i „Padwą północy *
I tak pojechaliśmy do Zamościa zwiedzać Muzeum Wojska
Polskiego (mąż jest historycznym zapaleńcem ).
Mnie przyszła na myśl jedna sprawa .... ile to ludzie
poświęcają czasu , pieniędzy i geniuszu , aby zabijać innych !?
Miałam stracha jak chodziłam koło tych maszyn ......
bałam się , aby to wszystko nie ożyło !!
Oczywiście jak Zamość to trzeba wstąpić do ZOO,
które dziewczyny uwielbiają od małego oglądać,
to już był któryś ich wypad do "zwierzątek "!
Dla córci przyleciała jeszcze niespodzianka Urodzinowa od Weroniki,
bardzo dziękuję, tym bardziej, że dostała wzór Jednorożca :)
Mama będzie musiała wyszyć córeczce ....
Pocztówki od Was spływają lawinowo , co mnie bardzo cieszy :)
Dziękuję
OD DANUTY I JAN
OD JOLI
OD ELI
OD KAROLINY
OD EDYTY I MARKA
Nigdy nie byłam w Zamościu, ale w tym rynku można się zakochać. Militaria to też nie moja bajka. Pozdrawiam Beatko!:)
OdpowiedzUsuńMilitaria to też nie moja bajka .... ale mąż uwielbia :)
UsuńFajnie, ze razem "wypadliście " na wycieczkę :) w Zamosciu nie byłam :) ładnie tam :)
OdpowiedzUsuńZamość jest piękny. Wspaniała wspólna wycieczka:):):)
OdpowiedzUsuńno widzę że wycieczka była bardzo udana,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka. Chciałabym kiedyś tam wreszcie dotrzeć.
OdpowiedzUsuńMiła Beatko, tak pięknie relacjonujesz wycieczkę rodzinną. Najważniejsze, że całą rodziną spędziliście czas. Niezapomniane chwile! Oglądam czasem Twoje prace. Powiem ,że haftowany obraz dla Twojej Mamy jest nieprawdopodobnie piękny. Chusta- jak znalazł, na chłodne wieczory. Życzę Wam wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńCieplutko i serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję
Świetny wypad. 😊
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka Byłam raz w Zamościu i jakoś tak chyba nie mam żadnego zdjęcia
OdpowiedzUsuńBeatko! Fajnie że mogliście razem sobie wyjechać,Zamość jest Piękny,Militaria nie dla mnie - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie. Można się zakochać w tamtejszym rynku. Nie na darmo miasto nazwane jest perłą renesansu
OdpowiedzUsuńBeatko dziękuje za ten spacer po Zamościu- nigdy tam nie byłam i fajnie było oglądać zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
od lat marzy mi się zwiedzenie tego miasta ale jeszcze nie dotarłam :)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka :) Ja mam takie muzeum w Warszawie ale zdecydowanie wolę wybrać się do ZOO :) Twoja wersja jednorożca bardziej mi się podoba niż w oryginale. Pięknie wyszywasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Baranów Sandomierski odradzam. Chyba żeby przejazdem - to miejsce na godzinę, może dwie, w porywach. Prócz pałacu i niewielkiego parku, nie ma nic. Restauracja kiepska... Wyprawiliśmy się rowerem i najlepiej z całej wycieczki wspominam właśnie drogę;-)
OdpowiedzUsuńA Zamość wciąż mam w planach, nie byłam jeszcze nigdy w życiu...
Fakt, w Baranowie Sandomierskim nikt z nas nie był ... a Zamość polecam :))
UsuńI love your blog! It is so interesting and awesome!
OdpowiedzUsuńI want to offer you the mutual support of blogs :) Maybe you want to follow me through the GFC?
Just let me know on my blog, and I will follow back!
Have a nice day!
xoxo, Nastya
MY BLOG NASTYA DEUTSCH
INSTAGRAM
Wspaniała wycieczka! Ja też bardzo lubię Rynek w Zamościu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTrochę relaksu się należy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeatko, w Zamościu byłam na szkolnej wyciecze w piątej klasie, czyli sto lat temu:) Pamiętam, że wtedy w zoo bardzo śmierdziało:)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka, a Ty ślicznie wyglądasz.
Uściski.
Byłam w Zamościu stosunkowo niedawno, bo 3 lata już minęło od mojej wizyty. Wspominam ja z wielkim sentymentem i chciałabym kiedyś tam jeszcze wrócić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRodzinnie spędzony wspólnie czas- bezcenny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zamość - moje rodzinne miasto:)) Zapewne w ciągu jednego dnia nie sposób zwiedzić wszystkiego, a jest tutaj jeszcze sporo do oglądania:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam z Zamościa:))
To prawda , ale my byliśmy już kilkakrotnie .... najczęściej w ZOO :)
UsuńMaravilhosas fotos. Fizeram um bom passeio.
OdpowiedzUsuńBeijo
Dawno temu byłam w Zamościu, pamiętam te kolorowe kamieniczki...;)
OdpowiedzUsuńRenesansowy Zamość jest piękny. Nigdy tu jeszcze nie byłam, ale mam to w planach.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Fantastyczna wypad do cudownego miasta :DDD. Nigdy nie byłam w Zamościu, ale na Twoich zdjęciach to miasto zachwyca!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka.Zamość jak widzę to piękne miasto. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękne miasto i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękny rynek! Nigdy nie byłam w Zamościu. Udany wypad mieliście i najważniejsze że wszyscy razem:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW Zamościu byłam 11 lat temu, piekne miasto! A Wy mieliście swietna rodzinna wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że mogliście się wspólnie wybrać na wycieczkę. Zamość jak zawsze piękny. Wzór jednorożca bardzo mi się podoba, koniecznie musisz go wyszyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZamość z jego rynkiem jest piękny ale zapraszam kilka kilometrów dalej na wschód na Roztocze, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMuito bonito,as postagens maravilhosas.
OdpowiedzUsuńParabéns sucesso para você.
Wspaniała wycieczka! Dziękuję za karteczkę z pozdrowieniami. Dziś dopiero ją otrzymałam:))
OdpowiedzUsuńPocztówka z Zamościa dotarła do mnie - dziękuję :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zamość jest piękny, pamiętam. Przypomniał mi się film o Bruce Lee, stworzył on sztukę walki, dziś zwana MMA (chyba), żeby człowiek mógł się zawsze obronić, nie żeby zabijać. Niestety, jak ze wszystkim, każdy to może wykorzystać do swoich celów. Na to już nic nie można poradzić, uch
OdpowiedzUsuń