Obserwatorzy

wtorek, 17 stycznia 2017

Dla czytelnika

                      Każda z nas , która wyplata  z papierowej wikliny wie jak ciężko jest zdobyć materiał
                      do wyplatania czyli gazetki :) Teraz czyta się zdecydowanie mniej niż kiedyś i sama
                      kupuję jedną góra dwie gazety na miesiąc ( nie licząc oczywiście robótkowych gazet !)
                     Dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy dorwałam pana , który kupuję codziennie gazety
                     i jeszcze zdołałam go przekonać , że zrobię z tego coś pożytecznego !
                     Owszem pan gazetki przyniósł jakiś czas temu , ale ogólnie do mojego pomysłu
                     podchodził z rezerwą i bardzo sceptycznie ?! 
                     Bo jak to brzmi " z gazetek uplotę koszyczek !". Dziś zaniosłam panu koszyczek ,
                     który uplotłam w podziękowaniu  i pan zaciął się jak stara płyta bo ciągle powtarzał :
                    "  niesamowite, niesamowite " , oglądając ze wszystkich stron koszyczek !
                     Dzięki temu mam stałego dostawcę gazetek , jak zapewnił mnie ów sympatyczny 
                     starszy pan :)  Jak widać i w starszym wieku może nas jeszcze coś zaskoczyć :):)

                                                  Oto przyczyna takiego zdumienia :)







 

38 komentarzy:

  1. koszyczek jest naprawdę niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny koszyczek, rozumiem zdziwienie gościa:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówisz dziadka zatkało??
    Ja polecam wstąpić do notariusza lub księgowych popytać😊
    To dobre źródła gazet.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak Beatko jak ktoś sie z tym rękodziełem zetknie pierwszy raz na pewno jest to wielkie zaskoczenie. Piękny koszyczek wyplotłaś.
    A a'propo gazetek, kiedyś wyplatałam i wciaż mi ich brakowało. Teraz zbieram chociaż nie wyplatam . Może kiedyś ale żal mi wyrzucać. Najbardziej mi sie podobały te brzegowe -białe z wyborczej. Fajnie wygladają bez malowania , takie trochę staro-białe :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny prezent panu zrobiłaś :))
    A gazetki reklamowe się nie nadają? Takich materiałów jest bardzo dużo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie spotkać takiego dobrego, starszego pana i cóż - można zrozumieć jego zdziwienie bo koszyczek jest świetny:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beatko! Koszyczek jest Uroczy to i pan był zdziwiony że takie Cudo można zrobić z gazet - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  8. Parabéns lindo seus trabalhos.
    Sucesso para você!

    OdpowiedzUsuń
  9. I można jeszcze kogoś zaskoczyć, a koszyk jak zwykle super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny jest ten koszyczek:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba reakcja tego pana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koszyk świetny :-) A gdyby starszy pan z jakiegoś powodu przestał Ci dostarczać gazetki, to zapytaj w bibliotece co robią z archiwalnymi numerami gazet i czasopism. Może akurat będą mogli Ci je oddawać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytałam w bibliotece i nie mogą mi oddawać bo są pieczątki..... idą na makulaturę !

      Usuń
    2. No tak, pieczątki. My nasze archiwalne dajemy pracownikom, którzy mają piece.

      Usuń
  13. No to zażyłaś Pana od gazet :) Bardzo dobrze, na takie cudo wcale nie dziwię się, że się zdziwił :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No to zrobiłaś czytającemu panu przyjemność:) Świetny koszyk!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudny, wygląda jak wyklinowy, nie domyśliłabym się że jest z gazety :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Koszyczek cudny, więc wcale się nie dziwię, że pan był zaskoczony:) Dziękuję Beatko za kartkę -przepiękna róża. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi, hi o reakcjach niezorientownych na to, że moje splotki są z papieru mogłabym ksiażkę napisać:) Śliczny koszyczek!

    OdpowiedzUsuń
  18. Beatko, "niesamowite, niesamowite" 😃

    OdpowiedzUsuń
  19. Niesamowita jesteś!
    W życiu bym nie pomyślała, że ten koszyk jest z papieru.
    Wygląda jak wiklina - super:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja wiem, że "z gazetek", a i tak zawsze się dziwię, że można z nich wypleść takie cuda:) Śliczny koszyczek! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. wcale się nie dziwię, że się zacukał:) na prawdę pięknie wykonany koszyczek:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ogromnie podobają mi się prace z papierowej wikliny i chciałbym się nauczyć tej dziedziny rękoczynów, ale próbowałam i brak mi cierpliwości do skręcania rurek. Szkoda, że nie mieszkasz gdzieś bliże też mogłabym być niezłym dostawcą materiału twórczego, prenumeruję pewna gazetę codzienna ;)
    Pozdrawiam cieplutko znad morza :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zazdraszczam umiejętności "wiklinowania" :)

    mina sąsiada musiała byc z tych "bezcennych", co?

    OdpowiedzUsuń
  24. Reakcja bezcenna...W dużych marketach nieraz leżą gazetki reklamowe, można z nich czerpać materiały do woli np. w Lidlu.
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  25. Koszyczek piękny a przygoda fajna! U mniemają Tata mnóstwo czyta wiec gazet mam pod fostatkiem tylko z czasem niestety krucho...:(

    OdpowiedzUsuń
  26. He he he skąd ja to znam Kochana :)))))) "te koszyki z papieru? Coś mi tu Pani chce kita sprzedać" "to papier? Naprawdę? Niesamowite!" I inne takie to na kiermaszach normalka. A potem następuje seria pytań typu: jak to się robi? Uwielbiam te miny :)
    I znam też ten ból poszukiwania gazetek. Ja lubię kręcić rury z tych dużych papierowych jak np. wyborcza. I jak widzę stertę darmowych regionalnych to biere do zera :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie dziwię się zdumieniu owego pana, tez jestem zdumiona, niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  28. Super koszyk ! Dla mnie wiklina papierowa to jeszcze nieodkryty ląd :(
    Zapraszam do mnie na Candy :)
    http://grandmothermartha.blogspot.com/2017/03/zapraszam-na-wiosenne-candy.html
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  29. Wow....rewelacyjnie wyszedł. Nie dziwię się, że był zaskoczony. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Koszyczek jest piękny !!! Fajna przygoda. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony mi czas :)