Wpadłyśmy w szał robienia na warsztatach pluszaków na szydełku i ja też wpadłam,a co ?Właśnie skończyłam dwa żółwiae, każdy inny kolorystycznie wszak gusta są różne i jednemu podoba się to, a drugiemu coś innego ,prawda?
Tym razem poszło szybko zarówno ze zrobieniem elementów jak i z szyciem w całość elementów,ale żółw jest o wiele łatwiejszy niż ta żaba ,którą prułam kilka razy brrr....
Pocztówek nie mam co pokazać, co prawda są wakacje ale nic do mnie nie dotarło 😩
Przesłodkie są te żółwiki, jak robota dobrze idzie to jest radość tworzenia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze są te żółwiki. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŁadna parka😍
OdpowiedzUsuńFajne te żółwiki, Ważne że nic nie robisz z musu a że teraz przyszedł czas na maskotki to rób ile wlezie, tym bardziej że fajne są , choć ta żaba chyba prosta nie była w szyciu. Ja zdecydowanie bardziej wolę robić na szydełku niż potem to zszywać !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne żółwie stworzyłaś 😀 ja myślę o kocie może się odważę bo narazie to nie wiem jak się do tego zabrać 😏
OdpowiedzUsuńPozdrawiam super są te zabawki
Mój ulubiony kiedyś Kwiat Afrykański. Śliczne są Twoje żółwiki :) Też kiedyś z radością maskotki robiłam. Potwierdzam, żaba była trochę skomplikowana, też prułam. Ja łączyłam elementy ze sobą w ostatnim okrążeniu szydełkiem, nie zszywałam igłą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne żółwie. Mi podoba się ten żółty, jak słoneczko. Pozdrawiam serdecznie Beatko.
OdpowiedzUsuń