niedziela, 22 maja 2016

Kwadratowy koszyczek

                 Pokusiłam się jakiś czas temu o kwadratowy koszyczek pleciony splotem podwójnym , oprócz jeszcze pojedynczego innych nie ogarniam , choć naoglądałam się masę filmików i przejrzałam setki zdjęć :) Widocznie jestem mało łapiąca lub mam czasową ( mam nadzieję ) demencję starczą i niczego nowego nie jestem wstanie się nauczyć :)
Trochę mi te rurki uciekały w bok , ale i tak jestem zadowolona z pracy , wiadomo, że  na razie  to ja mistrzem świata nie zostanę !  Jest przysłowie ,  że "praktyka czyni mistrzem " , więc będę próbować dalej i zawzięcie ćwiczyć :)
                 Pielgrzymkę  przeżyłam i mam się dobrze  , ale relacja z tego wyjazdu będzie inny   razem , a dziś chcę Wam zaprezentować rzeczony koszyczek w trakcie pracy i już pomalowany :)









34 komentarze:

  1. Kosz bardzo dobrze się prezentuje. Nigdy nie robiłam takich rurek:), ale nie jest to pewnie łatwe zadanie. Tym bardziej gratuluję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno warto doskonalić zdobyte umiejętności, ale koszyczek już teraz jest piękny :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  3. Super koszyczek! Oj potrzeba było do tego cierpliwości i wytrwałości także gratuluję i sama spróbuję w przyszłości taki zrobić bo ślicznie się prezentuje =)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow jestem pod ogromnym wrażeniem , ciągle nie mogę uwierzyć że z wikliny papierowej można zrobić takie cuda !!! Bravo!!! pozdrawiam cieplutko i wszystkiego dobrego życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwadratowe kwadraty Kochana to wyższa szkoła jazdy, więc świetnie sobie poradziłaś. Jeżeli mogę coś doradzić z własnego podwórka, to moim zdaniem masz zdecydowanie za gęstą osnowę (rureczki sterczące ja zawsze umieszczam co 1,5 - 2 cm) a narożniki robi się łatwiej jeżeli narożne rurki sobie usztywnisz np. wkładając patyczek do szaszłyków. Już się nie wymądrzam;-) Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydawało ,że rurki są umieszczone za gęsto , będę za niedługo robić drugi to poprawię ten błąd:) Jak najbardziej jestem wdzięczna za wskazówkę :)

      Usuń
  6. Beatko! nigdy nie robiłam takich rzeczy i dla mnie to jest czarna magia ale twój koszyczek wyszedł ci wspaniale a po polakierowaniu wygląda bardzo elegancko - Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No kochana można ? Można :) a jeszcze niedawno wspominałaś, że nie robisz kwadracików :D dałaś radę:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet jeśli według Ciebie doskonały nie jest, to jest Twój i jest jedyny taki. Mnie się bardzo podoba :-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie koszyczek jest świetny, nigdy nie próbowałam papierowej wikliny, z naturalnej jeden raz wypletłamk koszyk pod okiem instruktora...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny koszyk! Możesz być z siebie dumna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koszyk pierwsza klasa, jak dla mnie już jesteś mistrzem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie Ci to wychodzi, cudny koszyk, co jeden to fajniejszy! ja sama nie umiem, więc Cię podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny koszyk i bardzo dużo pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie to czarna magia.Koszyczek sliczny.Beatko powoli się nauczysz.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo przydatny koszyczek, dla mnie niestety czarna magia.
    Nie wiem, dlaczego nie ma mnie wśród obserwujących, a przecież na pewno dołączyłam do Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj jeszcze raz się dodać , ja mam tak samo dodaje się po dwa razy jak chcę kogoś obserwować i jeszcze upewniam się czy na pewno się wyświetliłam :)
      Podobno to wina przeglądarki ...

      Usuń
  16. Koszyczek wyszedł świetnie! Śliczny jest:) Dla mnie takie plecionki to kosmos, chociaż czasem korci, żeby spróbować:) Tobie wychodzą wspaniale! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki piękny koszyczek wyszedł Ci!!Właściwie do wszystkiego się może przydać:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. jaki superowy i bardzo staranny

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny koszyk:) Podziwiam takie umiejętności:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny, ja nie miałabym tyle cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie bomba! Bardzo udany koszyczkowy debiut!

    OdpowiedzUsuń
  22. Koszyczek bardzo zgrabny. Świetnie wygląda również niepomalowany.
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podobno praktyka czyni mistrza, a więc powodzenia w dalszym wyplataniu, a koszyczek jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  24. koszyki wychodzą ci piękne Beatko, żadnych niedociągnięć nie widzę......

    OdpowiedzUsuń
  25. Wygląda przepięknie. Uwielbiam papierową wiklinę, niestety nie wychodzi mi tak równo jak Tobie, ja nie mam się do czego przyczepić

    OdpowiedzUsuń
  26. Koszyczek bardzo udany. Kusisz by spróbować tej techniki. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny koszyczek :)
    Pracy jednak dużo i chyba bolą palce, prawda?
    Ostatnio podziwiałam na żywo różne rzeczy z wikliny papierowej i też chętnie bym spróbowała...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepięknie Ci wyszedł ten koszyczek. Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj te kwadraty to naprawdę mogą umęczyć, ale nieźle sobie poradziłaś :) Mogę też tak jak Ola poradzić żebyś większe przerwy między rurkami osnowy robiła i dodatkowo żeby te rurki były grubsze niż te którymi wyplatasz i zobaczysz różnice :) Ja ostatnio też tak się wkopałam z za gęstymi rurkami i nieźle się umęczyłam wyplataniem. Niedługo pokażę na blogu moje wypociny ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super Ci wyszedł ten koszyczek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony mi czas :)