środa, 27 stycznia 2016

Gazetowe koszyczki !

                                Plotę od dosyć dawna i lubię skręcać rurki ! Oj początkowo nie było to 
                       takie proste...rurki wychodziły krzywe i jakieś takie rozwlekłe !
                       Koleżanka podpowiedziała mi ,aby rurki skręcać na wykałaczkach i to był 
                       strzał w dziesiątkę :) Od tej pory wyplotłam już masę koszyczków ,flakonów'
                       kwiatów i innych tworków  !
                       Dużo pokazała mi mama,która kiedyś wyplatała koszyki z wikliny,
                       wiadomo podstawy są takie same ,tylko inny materiał .
                                Dziś pokarzę tylko koszyczki , jedne powstały wcześniej , inne nie dawno .
                      Koszyczki powędrują jutro do nowej właścicielki :)


                                                





                          Koszyczki są pomalowane lakierobejcą  , co daje im ładny kolor 
               i  połysk  oraz wytrzymałość :):
               A tak wyglądały przed malowaniem  ,widać , że gazetowe :)





                                Niestety jeszcze raz trafię na sale operacyjną w tej "sex koszulce "
                      I to już nie za długo..... powiem szczerze, że mam już dość i przyszła mi
                      myśl - czy kiedyś to się skończy ???!!!
                     Zacytuję tu sms - a , którego niedawno  dostałam od koleżanki  :)
                    "Ech. Zdrowie jednak jest najważniejsze. O resztę - szczęśliwą rodzinę ,
                     miłość czy tak często wymieniane pieniądze - sami możemy się postarać "
                     Zgadzam się z nią całkowicie , a Wy ? Mądre słowa ,prawda ?!
   

44 komentarze:

  1. Tyyyle koszyków o.o Mogłabyś zrobić jakiś wpis instruktażowy jak się to robi? W twoim wykonaniu to byłoby super! Życzę zdrówka, trzymam kciuki, żeby to był ostatni raz i żeby Cię szybko wypuścili!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka Ci życzę, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne koszyczki, życzę Ci dużo zdrówka :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezły hurt koszyczkowy:) bardzo fajne, chociaż ja wolę niebarwione;) ale to oczywiście rzecz gustu. Tak, zdrowie najważniejsze, szkoda tylko że je bagatelizujemy, gdy wszystko jest OK. A co do seksownej koszulki to się ciesz, wierz mi może być gorzej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co bez koszulki też biorą , jak Pan Bóg stworzył ???

      Usuń
  5. Ale piękne koszyki :) jak w hurtowni :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne koszyczki :) I JA również życzę zdrówka .

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne koszyczki i i w ilości prawie hurtowej:) Dużo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe koszyczki! Zawsze chciałam się nauczyć takiego wyplatania:) Życzę Ci dużo zdrowia . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Koszyczki są przepiękne!
    Zgadzam się z smsem. Zdrowie jest najważniejsze a jak jest zdrowie to resztę można osiągnąć :)
    Życzę CI więc zdrowia i dużo siły i optymizmu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Koszyczki z papieru????To one są giętkie??? Ale śliczne:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giętkie są tylko przed pomalowaniem ,po pomalowaniu są twarde i mocne :)

      Usuń
  11. No to się naplotłaś koszyków. Malowane lakierobejcą prezentują się naprawdę wspaniale.
    A Ty się trzymajmy będzie dobrze,a może jeszcze lepiej. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale produkcja , az trudno uwierzyc ze to praca tylko pary rąk.
    Beatko z całago serca życzę Ci zdrowia i wierzę , że będzie dobrze .
    Nie bardzo rozumiem dlaczego kolejna operacja?
    Buziaki ogromniaste posyłam

    OdpowiedzUsuń
  13. Superowe koszyczki:) pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj prawda z tym zdrowiem, prawda. Życzę Ci go Kochana :***
    Koszyczki piękne :* Prawdziwa produkcja :) uwielbiam ciemną lakierobejce :)
    Ja skręcamy rury na drucie do dziergania i nieco inaczej bo zaczynam na stole a potem już w powietrzu :P na wykalaczke nie umiem :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe prace Beatko :) Twoje koszyczki biją na głowę wszystkie inne jaki do tej pory widziałam :)
    Dużo zdrówka Beatko dla Ciebie, i głowa do góry, z pozytywnym nastawieniem potrafimy stawić czoła wszystkim przeciwnościom.

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacyjne koszyki! Świetne na różne przydasie. Pięknie wyglądają pomalowane, ale i super takie saute:) Bea! Trzymam kciuki - nie poddawaj się, odganiaj pesymistyczne myśli - to nic nie da a tylko ogólnie pogorszy... nie tylko samopoczucie!Będzie dobrze! Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Koszyczki przepiękne i tak równiutko wyplecione. Co do szpitalnych seksownych koszulek, to dwa razy w tym roku paradować w nich będę. Co prawda operacje bezkrwawe, ale mało przyjemne znieczulenie w kręgosłup takie same, jak do każdej innej operacji. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  18. O Matko! Becia, ja nie wiedziałam, że ty to przemysłowo już wyplatasz! O_0
    Ja cię! Ale fajne te koszyczki! Kiedyś cię pomolestuję... ;-D

    OdpowiedzUsuń
  19. Normalnie koszyczków jak w sklepie wikliniarskim, wszystkie super. Zdrówka Ci życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne koszyki Beato wyplatasz, a wiesz o tym że niedługo zaczynasz się uczyć frywolitki???!!!! Wejdź na moje zadanie frywolitkowe 22 i poczytaj komentarze:) Dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za zaproszenie " na frywolitkę " ,ale na razie zostanę jako obserwator Waszych pięknych tworków :)

      Usuń
  21. Super. Jestem pod wrażeniem. Gdybyś nie napisała że to wiklina papierowa to patrząc na zdjęcia bym się nie domyśliła. Aż zazdroszczę nowej właścicielce ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj. Piękne te Twoje koszyczki. Widac wprawna reke. może teraz tez pomaluje po wypleceniu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. WOW jakie super, jejku jak ja bym chciał umieć zrobić takie. Jednak niestety jak na razie mogę tylko podziwiać. Więc podziwiam i serdecznie pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne koszyczki. Te słowa to święta racja , a więc dużo zdrowia ci życzę i wszystkiego dobrego Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedyś wykonywałam koszyk torebkę z papierowej wikliny i przyznaję, że lakierobejca jest do tego najlepsza, koszyk był tak mocny, że można było kamienie nosić :)Twoje cuda są cudne :) Życzę zdrowia, zdrowia, zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  26. po malowaniu wyglądają jak z wikliny, no to życzę Ci dużo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  27. ja takie cudo posiadam,cieszy moje oczy codziennie,dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne są Twoje koszyki wyglądają ja z wikliny.Zgadzam się ze słowami Twojej koleżanki.Życzę powodzenia niech to będzie już ostatnia sukienka sex.Dużo zdrówka .Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Śliczne koszyki.Nie robiłam takich rzeczy z papieru.Wyglądają jak z wikliny.Zdrowia życzę .Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne koszyczki,podziwiam,bo Ja niestety nie potrafię takich robić :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  31. przepiękne koszyczki, próbowałam też kiedyś takie robić, ale wyszły mi strasznie koślawo. pozdrawiam
    daryyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne koszyczki :)

    www.linailia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam papierowa wikline. Super ekologiczny sposob na zrobienie czegos praktycznego i szalenie ladnego. Wlasnie sie przymierzam do krecenia rurek. Wykorzystam patent z patyczkami do szaszlykow. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  34. Mega oryginalne i fajne!

    / chodzmypopoecic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczne cuda :) Moim marzeniem jest nauczyć się pleść z wikliny papierowej.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow! CUDNE! Ja w tym tygodniu wybieram się na warsztaty z wikliny papierowej - będę robić proste serce, ale kto wie - może kiedyś uda mi się wypleść koszyk :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepiękne koszyczki!! Podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony mi czas :)