Obserwatorzy

niedziela, 18 marca 2018

Króliczki w natarciu

              Spodobały mi się szydełkowe króliczki ,które robiła moja koleżanka, są  takie subtelne.
                           Oczywiście dostałam wzór i zaczęła się moja przygoda z króliczkami ! 
                       Nie są trudne do zrobienia , tylko troszkę zabawy jest z nimi , ale efekt 
                                 końcowy czyli króliczek , wynagradza  wcześniejszy trud  :)
                                 Przedstawiam  gromadkę króliczków jak u mnie zagościła **













                  Podziękowania za pocztówki  :)

               Od TERESY



               Wczoraj odgruzowałam trochę dom i mogę zająć się swoim hobby .... 
Czyli robótkami wszelakimi  !!!! 

sobota, 17 marca 2018

Dowody pamięci

                 W  marcu obchodziłam Imieninki i wiele osób złożyło mi życzenia z blogowego
                                    świata , a parę przysłało miłe kartki i upominki  :)
                                Wszystkim serdecznie dziękuję za pamięć i miłe prezenty .
                   Przepiękny bukiet szytych tulipanów dostałam od Aliny , bardzo mi się 
                      podobają , tym bardziej , że ja z maszyna do szycia się nie lubię ..brrr 









                                                 Piękne prawda ? I na pewno nie zwiędną !
                          Do tego śliczna , kwiatowa karteczka , która wyszła spod rąk Aliny .


                             Zachwycającą kartkę dostałam od Gosi! Jest cudna i do tego składana !




 
                            Kolejna kartka jest od Małgosi, z którą znam się osobiście  :)



                           Również Weronika pamiętała o moim święcie i zrobiła dla mnie kartkę ** 



                              Kolejne pocztówki do kolekcji, muszę zrobić jakieś pudełko 
                        bo zaczynają mi się nie mieścić kartki , ale z każdej cieszę się się jak dziecko !

                                                                      Od GOSI

 
    A z prywaty to jest tak , że .... ostatnio nie wiem jak się nazywam ! 
    Dom zarósł brudem , pająki mają się dobrze , a dzieci zadowolone , bo 
matka nie czepia się o porządek . A dlaczego tak jest ???  
Niestety u męża pojawiły się efekty uboczne i musimy dodatkowo 
jeździć na badania , jak byśmy mało do tej pory jeździli !!! 
Guzy się pozmniejszały , ale coś za coś .... doszły problemy 
   neurologiczne i dermatologiczne :(((
Ale mówię sobie , że wszystko jest do przeżycia , aby razem !!
Pozdrawiam i dziękuję za dowody pamięci o mnie .
 To takie miłe ,wtedy lżej się robi na sercu   :)

piątek, 9 marca 2018

Pisanki nitką malowane

             Nareszcie na te święta Wielkanocne udało mi się  dokończyć haftowane pisanki,
                    pomyślałam , że  taka ozdoba ładnie będzie się prezentować w oknie .
            Hafciki robiło się szybciutko , ale już owijanie samego jajka przyprawiało 
                    mnie o ból głowy i zgrzytanie zębów ! Pomogła mi koleżanka , która ma 
                    wręcz anielską cierpliwość do owijania tych styropianowych pisanek .... 
            Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona , tym bardziej , że udało 
                      mi się dokończyć znów jakąś zaczętą wieki temu pracę  :):)



















                                Pocztówki z pozdrowieniami - dziękuję , że o mnie pamiętacie :) 

                                                                         Od GOSI


                                                                                 Od EDYTY
 

wtorek, 6 marca 2018

Koraliki z haftem się mieszają....

                Przecudną paczuszkę z wyrobami z koralików sprezentowała mi ostatnio Marta 
                    z bloga  Koraliki  . Za prezenty stokroć dziękuję , tym bardziej, że  wiem 
                               ile to jest  "roboty " przy takich maleńkich koralikach !! 
                     Ogrom pracy i czasu Marta włożyła w zrobienie tych koralikowych  
                            "ubranek " na pojemniki , które zdobią teraz moją półkę  !!
                    Ale dość gadania , proszę podziwiać perfekcję wykonania w  wydaniu 
                               naszej blogowej koleżanki ! Różne są talenty , prawda ? 









                     A teraz chcę się pochwalić haftem jaki ostatnio robię , prawie go skończyłam ...
                               Mam wrażenie , że razem z haftem i ja jestem na wykończeniu !!
                           Serwetkę haftem Richelieu  robię ponad dwa miesiące, zostało uprać i....
                           wyciąć dziurki ! I to jest najtrudniejsza czynność do wykonania,  aż się
                        boję za to brać ! Serwetka do celowo ma leżeć na stoliku pod telewizorem :)




                          Tradycyjnie chcę podziękować za kolejne pocztówki , oj kolekcja się powiększa !

                                                                                 Od GOSI





                                                                         Od ANETTY