Zniknęłam na kilka tygodni, ponieważ pojechałam "do wód " leczyć stare kości
i skołatane nerwy! Taki odpoczynek bardzo mi się przydał .
Leczyłam się w Beskidzie Niskim, który przywitał nas prawdziwą , śnieżną zimą .
Nie dość , że były bajkowe widoki , to ludzie po prostu oszaleli !!
Takiej zimy to dawno u nas nie było, jak w bajce :)
Popatrzcie jakie mieliśmy widoki na Podkarpaciu !
Wiele osób czeka na wieści o leczeniu mojego męża . Jest światełko w tunelu, tomograf
wykazał zmniejszenie guzów, z czego bardzo się cieszymy , ale pojawiły się
efekty uboczne i nikt nie wie , tak na dobrą sprawę w jakim kierunku się
to wszystko rozwinie! Wiadomo to eksperymentalne leczenie , ale jest szansa
na wyleczenie i to jest najważniejsze dla nas !
Mąż po tym badaniu , nabrał wiary , że może pokonać chorobę i nawet planuje,
że pojedziemy do Zakopanego - to jego marzenie :)
No wreszcie. Powiem Ci, że zaczynałam się martwić. Ciesze się, widząc Twój nowy post, cieszę się, że wypoczęłaś i mąż ma się lepiej. Życzę Wam zdrówka. Widoki miałaś bajeczne. Właśnie o takiej zimie marzę. Ty ją zaznałaś i cieszę się razem z Tobą. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńUff martwiłam się o Was strasznie. Cieszę się, że wypoczęłaś no i że wyniki obiecujące. Zima piękna! pozdrawiam Was najcieplej i ściskam:)
OdpowiedzUsuńA tak się ostatnio Beatko zastanawiałam co u Ciebie słychać. Widzę, że miałaś w miarę udany wyjazd, a to najważniejsze. No i oczywiście cieszę się z obiecujących wyników badań Twojego męża. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJesteś Beatko:)
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak dziewczyny - martwiłam się. Cieszę się, że troszkę lepiej, że kuracja daje efekty. Ściskam mocno!
Dużo wiary i sił na kolejne dni. Cieszymy się i Witamy!!! :))
OdpowiedzUsuńBeatko, jestem pewna, że pojedziecie do Zakopanego i będziecie się cieszyć jeszcze piękniejszymi widokami. Musi być dobrze!
OdpowiedzUsuńTulę.
Piękne widoki i wspaniała wiadomość. Mam nadzieję, że już niedługo wybierzecie się do Zakopanego :)
OdpowiedzUsuńDobrze,ze jesteś , bajkowo tam miałas, super!!! A najważniejsze i najpiekniejsze wiadomości , ze u Was idzie ku dobremu :)
OdpowiedzUsuńJak w baśni! Takie właśnie zimy pamiętam z Zakopanego.
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko za pamięć i kartki:) Trzymam kciuki za Męża i pozdrawiam Was cieplutko:)
Piękne widoki, ale najważniejsze, że rokowania dla męża są dobre i macie nadzieję na wyzdrowienie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne wyleczenie męża!! A widoki ... przepiękne :)
OdpowiedzUsuńBeatko dzieki za wiesci o Mężu! Modle Sie wciąż w Jego intencji:) i ciesze sie ze wypoczelas:) sciskam ! :)
OdpowiedzUsuńBeatko! Dobrze że trochę zregenerowałaś swoje zdrowie,Cieszy też wiadomość że Twój Mąż ma się trochę lepiej , Życzę żeby jak najszybciej mógł pojechać do wymarzonego Zakopanego, A widoki przeurocze , lubię taką zimę - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńCieszę się Waszymi dobrymi wiadomościami! Podziwiam bajeczna zimę uwieczniona na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńu nas też trzyma, niestety:(
OdpowiedzUsuńja tam wole ciepełko:)
Dużo zdrówka dla Was obojga życzę i pozdrawiam serdecznie
Zima przepiękna, ale i tak wole wiosnę:-) Cieszę się dobrymi wiadomościami, myślę ciepło i trzymam za Was kciuki nieustannie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńCudną zimę pokazałaś... właśnie taką kocham i taką pamiętam z lat młodzieńczych i dzieciństwa
OdpowiedzUsuńBeatko, wróciłaś! Super, cieszymy się. Byłaś z nami blisko, bo karteczki wysyłałaś za które BARDZO DZIĘKUJEMY!!!!!!!!! (będzie post na blogu, oj będzie).
OdpowiedzUsuńMyśmy wysłali Tobie jeszcze z Cieszyna i Jastrzębia bo w chwili obecnej siedzimy na 4literach i nie mamy co przesłać :(
Obiecujemy, że w dniu kiedy zima Nas opuści my w ruch się udamy i nie jedną karteczkę dla Ciebie wysyłamy. I po cichutku powiemy, że bliżej połowy roku nadejdą też i zza granicznych stron :)
Uwielbiam takie widoki, piękna zima, zazdroszcze takiej pogody. Życzę zdrowia dla was obu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) U nas też się śnieg jeszcze trzyma!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że w końcu się odezwałaś:) Śliczne zdjęcia zrobiłaś - krajobraz bajkowy!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Witaj znów :) Mam nadzieję, że wypoczęłaś i przyjemność kosteczkom zrobiłaś :) Wspaniałe widoki tam miałaś :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę mężowi całkowitego uzdrowienia.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są jak z baśni - przepiękne :)
Cudowne widoki. 😍😍😍😍😍😍😍 trzymam kciuki za męża i zdrówka 😘 będzie dobrze zobaczysz !!!!
OdpowiedzUsuńCudowne widoki. 😍😍😍😍😍😍😍 trzymam kciuki za męża i zdrówka 😘 będzie dobrze zobaczysz !!!!
OdpowiedzUsuńWidoki piękne. Cieszę się że guzy się zmniejszyły. Wiem co to znaczy czekac na wyniki, i znam ta radosc i ulge z dobrych wieści.Trzymam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńBeatko jak to dobrze,że odpoczęłaś choć troszeczkę:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, poszalałaś, ale należało Ci się.
OdpowiedzUsuńWidoki piękne! A jeszcze piękniejsza taka odskocznia od codzienności i problemów! Bardzo dobra wiadomość odnośnie Twojego męża.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOhh, ale bajkowo! Piękne widoki miałaś :) super, że trochę się oderwałaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że są postępy i trzymam kciuki, żeby wszystko szło po Waszej myśli:)
Przepiękne widoki. Szkoda, że u mnie takich nie ma... Gdzie podziały się te bajkowe zimy? :< Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki za męża. Pomyślności! :)
OdpowiedzUsuńalabastrowaherbata.pl
Jakbym widziała krajobraz w mojej okolicy,tez mieliśmy kilka dni temu takie widoki.Życzę zdrówka
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zima. Już wiem gdzie jechać, aby zobaczyć zimę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka dla męża.Piękna zima, u mnie teraz nie ma śniegu , ale jest mróz.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBeatko cudne widoki, ale ja takiej zimy bym na żywo u siebie nie chciała no chyba że bez większego mrozu to na kilka dni może zagościć, a dziś zaczął sypać śnieg a mróz jak diabli.
OdpowiedzUsuńDobrze że wyjazd się udał i choć trochę zrelaksowałaś się od codziennych zmartwień. A do Zakopca pojedziecie bo w marzenia trzeba wierzyć a się spełnią. Zdrówka dużo życze nie tylko mężowi ale i Tobie oby grypa odpuściła jak najszybciej:-)
Beatko, przepiękna zima i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witaj!
OdpowiedzUsuńChyba byłyśmy w tym samym miejscu.
Ja właśnie wróciłam z Iwonicza-Zdroju:)
Może spotkałyśmy się na spacerku?
Zapraszam na mojego bloga:
http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com
Serdeczności zostawiam:)
Widoki cudne! Ja mogę tylko pomarzyć o takim białym puchu. U mnie tylko mroźno i szaro. Trzymam kciuki za męża. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńDobrze , że Ciebie tam całkiem nie zasypało w tym Beskidzie Niskim ! Rzeczywiście widoki miałaś imponujące ! A dla Męża - życzę wytrwałości i powodzenia w leczeniu :) Trzymajcie się :))
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia zimy :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, ale dobrze, że to już mija! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper fotki,zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńBeatko, przepiękna zima i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGclub
Medycyna ciągle robi kolosalne postępy, więc będziecie nieraz w Zakopanem.
OdpowiedzUsuńMasz tyle zapału we wszystkim i pogody ducha ,że to musi zaprocentować.