Starsza córka poprosiła jeszcze latem o ciepły koc ,po przejrzeniu różnych propozycji padło na koc z elementów w kolorach szarości i rudości .
Szary kolor kupiłam, a rudy miałam w zapasach i zaczęłam robić te elementy jak ten Świstak co kiedyś w reklamie składał sreberka , jeden element ,drugi,dziesiąty itd.Ale nie przemyślałam jednej sprawy ,mianowicie do włóczki wzięłam 2,5 szydełko i elementy wychodziły mi małe ,więc na koc potrzeba było ich sporo i ciągle było mało i mało i byłam sama na siebie zła za to szydełko!!
Ale w grudniu skończyłam, pozszywałam, pochowałam nitki i podarowałam córce Agnieszce. Koc się bardzo podoba i jak mówi jest bardzo ciepły i chwali się nim każdemu 🙂
Oczywiście młodsza też taki koc chce ..... ale już tak nie zgłupieje i wezmę grubsze szydełko niż teraz ! Kolory już ma wybrane,włóczka kupiona tylko siąść i szydełkować te elementy
Robi się cieplej to i czasu będę miała mniej na robótkowanie bo ogródek i podwórko wzywa!Ale kilka prac jest na tapecie ...
Może tego nie widać,ale jest tu prawie 300 elementów ,ogrom pracy ,ale jestem bardzo zadowolona 🙂😚😚